Spuścizny i archiwa rodzinne

Ważną i ciekawą grupę materiałów pozyskiwanych przez archiwa stanowią spuścizny osób prywatnych i archiwa rodzinne. Polski Słownik Archiwalny definiuje w ten sposób: „Spuścizna archiwalna – zespół archiwalny, w skład którego wchodzą materiały archiwalne wytworzone i zgromadzone przez osobę lub osoby fizyczne”. W praktyce włącza się do spuścizny także zbiory archiwalne powstałe z zainteresowań kolekcjonerskich twórcy spuścizny.

Archiwum rodzinne tworzą dokumenty dotyczące wszystkich etapów naszego życia i działalności od chwili narodzin, poprzez kontakty towarzyskie, rodzinne i zawodowe oraz zainteresowania. Materiały tego rodzaju trafiają do archiwów drogą darowizny, zakupu, depozytu. Spuścizny (archiwa rodzinne) stanowią cenne źródło historyczne dla badaczy. Znakomicie uzupełniają gromadzony w archiwach materiał kancelaryjny. Ze względu na ich twórców spuścizny można podzielić na kilka grup.

Plan dóbr Wierciszów i Bychawka w Powiecie i Guberni Lubelskiej zredukowany w roku 1878 z planu dopełnionego wymiaru w roku 18[–] przez Geometrę Rajdeckiego Wojciecha (Archiwum Brezów z Siekierzyniec, sygn. 388)

Pierwszą, najliczniejszą grupę stanowią spuścizny po uczonych, a wśród nich archiwistów. Są to na ogół niewielkie „zespoliki”. Spuścizna Leona Białkowskiego, profesora KUL i dyrektora APL, to pamiętnik zatytułowany Wspomnienia moje i wypisy z ksiąg staropolskich. Aleksander Kossowski, również profesor KUL i archiwista w APL, pozostawił, oprócz wykazu pieczęci urzędów i instytucji XIX–XX w., fotografię pałacu w Lubartowie. Na spuściznę kustosza Archiwum Państwowego w Lublinie Jana Riabinina składają się notatki do publikacji prasowych, wypisy źródłowe z Archiwum Głównego Ministerstwa Spraw Zagranicznych w Moskwie i ksiąg miejskich w Lublinie, korespondencja prywatna. Większość spuścizny przechowuje Biblioteka im. Hieronima Łopacińskiego w Lublinie. Bogatsze są archiwalia po Mirosławie Zakrzewskiej-Dubasowej (dyrektor Archiwum w latach 1949-1953), dotyczą jednakże przeważnie jej działalności naukowej na UMCS w Lublinie. Podobnie jest z aktami Henryka Sadaja, który po odejściu z Archiwum pracował w szkolnictwie. Cenne w jego spuściźnie są materiały do dziejów rodziny Skłodowskich, których zbieranie było jego pasją. Materiały po profesorze Zbigniewie Góralskim (pracował w Archiwum w latach 1950-1956) i jego żonie, Danucie Wójcik-Góralskiej (w Archiwum od 1950 do 1969 r.), zawierają dokumenty osobiste, korespondencję, materiały warsztatowe, nadbitki prac własnych i ofiarowane, książki historyczne różne. Ciekawą częścią spuścizny prof. Góralskiego jest dziennik prowadzony przez twórcę w latach 1979-1997.

Jeszcze za życia (zmarł w 2018 r.) oddał do Archiwum pierwszą część swoich archiwaliów profesor nauk medycznych Janusz Andrzej Hanzlik, wieloletni kierownik Kliniki Chorób Wewnętrznych w szpitalu przy ul. Staszica w Lublinie. Pozostałe części przekazali jego żona i syn. Spuścizna Profesora liczy 253 j.a. i obrazuje wszystkie dziedziny jego życiowej działalności: naukową, publicystyczną, społeczną. Są tu też muzealia w postaci odznaczeń i medali. Profesor Hanzlik był twórcą i propagatorem programu profilaktyki oraz wczesnej diagnostyki chorób układu krążenia.

Do cenniejszych należą spuścizny Kazimierza Mariana Wyszyńskiego i Romana Ślaskiego, ze względu na zasługi dla kraju pierwszego z nich, a dla Lublina drugiego. Wyszyński, działacz niepodległościowy, polityk i dyplomata II RP zmarł w 1935 r., pełniąc obowiązki radcy Ambasady Polskiej w Berlinie. W zespole znajdują się: dokumenty osobiste, materiały dotyczące działalności politycznej i dyplomatycznej, jak też naukowej i literackiej, korespondencja, sprawy finansowe, fotografie, materiały rodzinne, odznaczenia. Liczy 116 j.a. i 0,70 mb. akt. Ślaski, wieloletni naczelnik Wydziału Finansowego Zarządu Miejskiego, prezydent Lublina w latach 1939-1941, więzień polityczny w czasach carskich (1905 r.), podczas okupacji niemieckiej (od 1941 do 1943) i po wojnie (w latach 194-1946). Na zawartość spuścizny składają się: prace twórcy spuścizny (teksty referatów i wystąpień, notatki i wypisy źródłowe do Kroniki miasta Lublina, notatki do wykładów), dokumentacja związana z wyjazdem na VII Międzynarodowy Kongres Miast w Paryżu w 1947 r., sprawozdania z działalności Komitetu Lubelskiego Towarzystwa Muzycznego i Szkoły Umuzykalniającej im. F. Chopina w Lublinie, materiały biograficzne, korespondencja i wspomnienie Eugenii Ślaskiej o mężu. Całość liczy 55 j.a. i 0,70 mb. akt.

Jedyną w swoim rodzaju i zarazem przykładem spuścizn rozproszonych jest spuścizna o. Tadeusza Karyłowskiego z lat 1913-1938, jezuity, poety i tłumacza literatury łacińskiej. Oprócz archiwaliów familijnych i fotografii są w niej rękopisy utworów literackich, prace poświęcone hymnologii, przekłady dzieł Wergiliusza i Sarbiewskiego. Dwie inne części zespołu przechowują Archiwum Prowincji Małopolskiej TJ w Krakowie i Archiwum Prowincji Warszawskiej TJ w Warszawie. Na uwagę zasługuje również pozostałość aktowa po Aleksandrze Golińskim z Urzędowa, gdzie gospodarował na roli i był wójtem gminy. Spuścizna ta, oprócz spraw majątkowych i gospodarczych oraz korespondencji rodzinnej, stanowi rezultat pasji zbierackiej i zawiera publikacje dotyczące Urzędowa i okolic, a także źródła do dziejów Urzędowa.

Inny charakter mają pozyskane ostatnio akta związane z działalnością wydawniczą i społeczną (działacz samorządowy), założyciela pierwszego w kraju prywatnego katolickiego wydawnictwa (drukarni i księgarni) „Norbertinum” sp. z o. o. – Norberta Wojciechowskiego. Ponieważ twórca spuścizny cieszy się dobrym zdrowiem (oby jak najdłużej), należy spodziewać się dalszych dopływów do zespołu. Trzon spuścizny stanowią teki wydawnicze druków tłoczonych w oficynie typograficznej spółki, a ma ich w dorobku ponad 660.

Sporą grupę stanowią spuścizny nauczycieli i urzędników. Wymienić tu można spuścizny: Adama Dremonta, nauczyciela rysunków w Gimnazjum Stanisława Staszica w Lublinie (1925-1944), Marii Gąsiorowskiej, nauczycielki języka francuskiego (1906-1913), Ignacego Komorowskiego, nauczyciela Szkoły Obwodowej w Opolu Lubelskim (1815-1884), Karola Waltera, nauczyciela szkół elementarnych w Zamościu i Janowie Lubelskim (XIX w.). Ze spuścizn urzędników APL przechowuje akta: Józefa Hałaczkiewicza, warszawskiego urzędnika gubernialnego (1838-1874), Józefa Huissona, pracownika Dyrekcji Głównej Przychodów i Skarbu (II połowa XIX w.). Ich wspólnym mianownikiem jest niewielka objętość – liczą wszystkie tylko po jednej jednostce aktowej. Nieco bardziej bogato prezentują się spuścizny: Jana Serafina, naczelnika Wydziału Finansowego Kuratorium Szkolnego w Lublinie (1902-1950) – 12 j.a., Leopolda Werbera, pracownika kilku urzędów: w Baranowiczach, Brodach i Krakowie (1892-1940) i Wincentego Zaborowskiego, administratora kolejno kilku majątków ziemskich (1816-1896). Marian Sikorski był właścicielem dóbr w powiecie krasnostawskim i na Wołyniu. W jego spuściźnie (1922-1940), zatytułowanej niewłaściwie zbiorem, zachowała się korespondencja, dokumentacja finansowa, umowy z pracownikami, ewidencja rozparcelowanych gruntów.

Urzędnikiem państwowym był Zdzisław Rybka, który pozostawił wspomnienia i pamiętniki z lat 1918-1919 i 1939-1945. Tego typu spuścizny, nazywane pamiętnikarskimi, reprezentuje również pamiętnik Antoniny Kołaczkowskiej Ze wspomnień chwil wojennych, Strzyżewice 30 września 1914 r. – 30 grudnia 1915 r., opisujący pierwszy rok Wielkiej Wojny z perspektywy mieszkanki miejscowego dworu. Wspomnienia z dzieciństwa i drogi zawodowej lubelskiego adwokata Adama Jurkiewicza to natomiast część spuścizny Ireny i Adama Jurkiewiczów (są tu również akta osobiste obojga małżonków).

Niektóre spuścizny zawierają wyłącznie materiały związane z pracą zawodową ich twórców. Spuścizna inż. Anastazego Lubomiła Suligowskiego z Lublina (XIX w.) to dokumentacja dotycząca budowy linii kolejowych, wodociągów w Warszawie, regulacji rzek Moskwy i Wisły, materiały dotyczące Towarzystwa Akcyjnego Produkcji Krochmalu k/Połtawy, plany i szkice mostów, wiaduktów i urządzeń kolejowych budynków w Belgii. Z kolei w spuściźnie architekta Igacego Kędzierskiego (1920-1963) znajdziemy projekty budowli we Lwowie, Lublinie (Bobolanum dla jezuitów, średniej szkoły zawodowej żeńskiej, ołtarza głównego i konfesjonałów w kościele pw. św. Michała Archanioła na Bronowicach), Puławach, Chełmie, kościołów w Dzwoli i Będkowie, odbudowy typowego polskiego miasteczka. Przechowywane są też spuścizny będące wynikiem zainteresowań pozazawodowych. Do takich zaliczyć należy pokaźny zbiór fotografii i negatywów obiektów zabytkowych w Lublinie i innych miejscowościach, wykonanych przez doktora medycyny Anatoliusza Czerepińskiego.

Bracia Radzimińscy: stoi Stanisław (1875-1963), siedzi Włodzimierz (1871-1925) i Witold (1881-1917), krewni Brezów (Archiwum Brezów z Siekierzyniec, sygn. 447)

Specyficzną grupę tworzą spuścizny uczestników II wojny światowej i zawierające opracowania i materiały odnoszące się do wojny i okupacji. Inżynier Jacek Rogowski, były komendant AK w Zwierzyńcu, pozostawił materiały archiwalne dotyczące miejscowej placówki tej organizacji; mjr Zygmunt Żyłka-Żebracki, komendant Obwodu i Inspektoratu AK Puławy – relacje, fragmenty opracowań, materiały warsztatowe, fotografie; inspektor szkolny Henryk Dobrowolski – dokumenty dotyczące tajnego nauczania w powiecie lubartowskim (1940-1944).

Zgromadzona w ciągu życia spuścizna, zawierająca materiały twórczości, działalności, dokumenty osobiste i rodzinne oraz korespondencję, często z wielu powodów ulega rozproszeniu. Po śmierci twórcy skomplikowane bywają nieraz losy samej spuścizny, dzielonej i przekazywanej przez spadkobierców do różnych zbiorów archiwalnych i bibliotecznych. Gorzej, gdy spadkobiercy nie przywiązują wagi do „papierów” pozostawionych przez zmarłych i wyrzucają je na śmietnik lub po prostu palą. Żeby podobnym przypadkom choćby po części zapobiec, Naczelna Dyrekcja Archiwów Państwowych w 2013 r. zainaugurowała ogólnopolską akcję „Archiwa Rodzinne” pod hasłem Zostań rodzinnym archiwistą. Autorka pięknego albumu Lubelskie Archiwa Rodzinne Agnieszka Konstankiewicz pisze: „Archiwa rodzinne […] to spuścizna także tworzona przez poszczególne osoby spokrewnione i spowinowacone, stanowiąca jednak całość, dziedziczoną i przekazywaną przez poszczególne pokolenia, a niejednokrotnie też dzieloną i łączoną”. Przykładem dawniej nabytej przez APL spuścizny rodzinnej są materiały archiwalne rodziny Zajdlerów z Chełma (1825-1940), związane z Władysławem, notariuszem, jego synem Władysławem, nauczycielem i burmistrzem Chełma, jego żoną Heleną, nauczycielką, oraz ich córką Ireną. Są tu dokumenty osobiste, korespondencja rodzinna, rachunki. Podobne materiały występują w spuściźnie rodziny Surzyckich z Lublina (1835-1867) czy rodziny Święckich z Majdanu Stuleńskiego k. Włodawy (1926-1939). Wspomniany album prezentuje zawartość kilkunastu wybranych archiwów rodzinnych, z których niektóre znajdują się już w zasobie Archiwum – Archiwum Łosiów, Akta rodzin Barszczewskich i Danielskich, Zbiór akt rodzinnych Piotra Glądały, Spuścizna Tadeusza Imbora; pozostałe natomiast pod dobrą opieką członków rodzin – Jasińskich, Luchowskich, Kiernickich, Olechów, Piesiewiczów, Piętów, Sobieszczańskich, Woroszyńskich, Zawadzkich i wielu innych.

 

Skip to content