1342, 25 stycznia, Kraków

die Conversionis s. Pauli

Kazimierz [Wielki] król polski sprzedaje wójtostwo dziedziczne lubelskie wraz ze wsiami Bronowice i Konopnica Franczkowi z Moguncji za 140 groszy praskich. Określa jego uposażenie i źródła dochodów, zwalniając je od wszelkich ociążeń. Potwierdza wyłączność jurysdykcji wójta nad mieszkańcami miasta, zostawiając im prawo apelacji do króla. Stanowi, że wójt prowincjonalny (landwójt) nie powinien rezydować w sądzie miejskim więcej niż trzy razy w roku. Zapewnia, że nie wybuduje żadnego młyna dla swego użytku poza istniejącym już koło zamku lubelskiego. Zabrania mieszczanom mielenia słodu w jakimkolwiek innym młynie poza królewskim, natomiast zezwala im mleć zboże gdzie zechcą.

Lista świadków.

DmL_002_2

 

  • Tłumaczenie

W imię Pana amen. To powinno przezorniej przychodzić z pomocą, co dzięki wyważonemu namysłowi i rozsądnej radzie władców pozwala stać się dla pożytku prawdziwym świadectwem dla ich krewnych i jawnym pismem dla dłuższego wspomnienia ludzi, których pamięć jest przemijająca. Dlatego niech będzie wiadomym wszystkim tak obecnym, jak przyszłym, którzy będą mieli możliwość poznać, że my Kazimierz z łaski Boga król Polski, Krakowa, Sandomierza, Sieradza, Łęczycy, Kujaw oraz pan i dziedzic Pomorza, ponieważ pojawiły się liczne potrzeby dla nas i naszego królestwa [oznajmiamy, że] sprzedajemy jawnie i nieodwołalnie wójtostwo w mieście Lublinie, opatrznemu i przezornemu mężowi Franczkowi mieszczaninowi z Moguncji za sto czterdzieści kóp groszy praskich, czterdzieści osiem groszy na kopę, jemu oraz jego prawnym następcom na wieczne dzierżenie, zachowanie, darowanie, sprzedawanie, zamienianie i posiadanie oraz obracanie [nim] wedle swojej woli oraz swoich potomków, w niczym im całkowicie nie ograniczając prawa, ze wszystkimi użytkami, pożytkami, korzyściami, dochodami, przychodami, podatkami oraz z wszelkimi prawami przynależnymi od dawna do tegoż wójtostwa, jak wedle tego jak jest pełniej i jaśniej zawarte w dawnych przywilejach dotyczących tegoż wójtostwa wcześniej udzielonych, mianowicie z wsiami zwanymi pospolicie Bronowicą i Konopnicą oraz ze wszystkimi użytkami przynależącymi do nich, wedle tego, jak w ich granicach i [na ich] obszarach wkoło są wyodrębnione jak i oznaczone, które na mocy władzy wójtowskiej dzierżyli i posiadali. Szósty denar czynszu od nich otrzymując i ze wszystkimi młynami i kołami młyńskimi, które teraz tam są albo także przez tegoż Franczka oraz jego następców w tychże młynach będą mogły być wybudowane, jedynie poza młynem dawniej wybudowanym pod miastem Lublinem, który zastrzegliśmy i zastrzegamy na naszą własność oraz ze stawem rybnym do niego przynależnym z sześcioma wolnymi łanami wymierzonymi miarą frankijską oraz z wolną działką, na której tam gdzie zechcą będą mogli wybudować dom dla siebie. Prócz tego przyznajemy temuż Franczkowi i jego następcom łaźnię, która teraz tam jest, albo którą będą mogli wznieść, gdy wzrośnie ludność wspomnianego miasta, lecz w samej łaźni lub w innych jeśli wiele [ich] zostanie wybudowanych my z całym naszym dworem, gdy tam będziemy przebywać osobiście albo nasi następcy kiedy tylko zapragną bez opłat będą mogli się kąpać, gdy zaś my albo nasi następcy oddalimy się z tegoż miasta, zupełnie nikomu [wójt] nie pozwoli kąpać się bez opłaty, chcąc i obecnie postanawiając, aby tenże Franczko i jego następcy […] będą posiadać wszystkie jatki, których posiadacze obecni i przyszli, klucze [do] tychże jatek w niedzielę Letare będą zobowiązani przedstawiać w obecności wspomnianego wójta Franczka i jego następców. Dlatego wspomniany wójt i jego następcy będą mieli wszystkie składy chlebowe, towarów oraz soli, kramy z chlebem, rybami, ławy szewskie wraz z wszystkimi ogrodami, które do tegoż wójtostwa należały wraz z połowem ryb oraz pastwiska zwierząt oraz przewóz drzewa pomiędzy granicami wspomnianego miasta, jak od dawna zostały oznaczone wraz ze wszystkimi użytkami, które mogą wykorzystać [i o które] mogą dbać dla swojego pożytku, ponieważ pozwala [na to] prawo magdeburskie. Ponadto sprzedajemy temuż wójtowi i jego następcom rzeźnię, którą nazywają pospolicie cutlow, którą gdziekolwiek zechcą będą mogli wznieść. Te wszystkie powyższe [użytki] powinny być wolne od wszystkich opłat, należności, kolekty, podatków, kontrybucji, świadczeń, danin, posług, prac, przewozu i przewodu zbrojnego, który zwą pospolicie przewód i od którychkolwiek innych opłat, jakimkolwiek tytułem są należne [od nich są] całkowicie zwolnione. Chcemy również, aby nikt z wojewodów, kasztelanów i jakichkolwiek sędziów naszego królestwa mieszczan wspomnianego miasta za jakąkolwiek sprawę czy sprawy tak mniejsze, jak większe, mianowicie kradzieże, przelanie krwi, zabójstwa i wszystkie inne, nie powinien sądzić jak tylko wspomniany wójt i jego następcy i nie na mocy innego prawa jak niemieckiego, mianowicie magdeburskiego. Także wspomniany wójt i jego następcy w obecności wspomnianych wojewody, kasztelana, sędziego, który będzie stosownie do okoliczności, żadną miarą nie będą odpowiadać, chyba że w naszej obecności, gdy zostaną pozwani naszym dokumentem umocnionym pieczęcią, wtedy staną przed nami, a nie inaczej gdy sami będą skarżyć, odpowiadać będą tylko wedle swojego prawa niemieckiego, jak wcześniej zostało [to] zapowiedziane. Dajemy również temuż wójtowi i jego dziedzicom szósty łan, czy też z łanów wspomnianego miasta szósty denar czynszowy, [wójt] sądzić będzie także wszystkie sprawy tak większe, jak mniejsze wedle [tego jak] władza wójtowska wspomnianego miasta żąda i wymaga, z których będą mieli trzeci denar, dwa zastrzegając dla nas. Prócz tego chcemy, aby wójt książęcy, którego zwą landwójtem przewodniczył sądowi miejskiemu nie więcej niż trzy razy do roku wedle tego, jaki jest zwyczaj i prawo. Prócz tego wspomniany wójt i jego następcy powyższe wójtostwo będą wiecznie posiadali ze wszystkimi użytkami i prawami tu wymienionymi i nie wymienionymi jeśli któreś z przynależności do prawa magdeburskiego zostały pominięte, jak zostało to wcześniej powiedziane wedle tego, jak władza wójtowska tegoż miasta domaga się i wymaga. Po za tym obiecujemy obecnie i przyrzekamy, że nie będziemy chcieli wznieść albo wybudować tam żadnego młyna oprócz poprzednio wymienionego. Wreszcie chcemy i postanawiamy, aby mieszczanie wspomnianego miasta w młynach wspomnianego wójta nie powinni mielić słodu jak tylko w poprzednio wymienionym naszym młynie, inne zaś zboża mogą mielić gdzie spodoba się [to] ich woli. Aby zaś ta nasza sprzedaż i darowizna pozostała trwałą i mocną dla wspomnianego Franczka i jego następców, nakazaliśmy, aby został dany obecny dokument, umocniony obecnie jak i na przyszłość wyciśnięciem naszej pieczęci. Zdziałane w Krakowie, w dzień nawrócenia świętego Pawła, w roku Pańskim tysiąc trzysta czterdziestym drugim, w obecności tychże świadków: Spycimira kasztelana, Imrama wojewody, Jana Jury podkomorzego krakowskich, Zbigniewa krakowskiego, Ottona wielkopolskiego kanclerzy, Hermana archidiakona łęczyckiego i naszego podówczas wielkorządcy i wielu innych godnych wiary. Dane przez ręce wyżej wspomnianego pana kanclerza Zbigniewa.

 

Oryg., perg.: 53 x 36+5 cm, zachowany dość dobrze; inicjał „I”; j. łac.

Pieczęci brak, odcięta wraz z frag. perg.

Po liście świadków: „Datum per manus domini Sbignei cancellarii prenotati [Cracoviensi]”.

Na marginesie: (z lewej i z prawej) „Forum”.

Na odwrocie: „Ciues Lublinen[ses] non d[ebe]nt judicari nisi Jure Maydeburgensi …” [XV w.]; „Non pertinet ad causam nec est ostendendum” [XVI w.]; „Non ostendum” [XVI w.]; „Videatur de foro Ciuium Lublinen[sium]” [XVII w.]; „Lectum” [XVIII w.]; 1342 Coiwersionis sancti Pauli; Nro 2do; inne napisy zatarte, nieczytelne.

Odpis: KmL, sygn. 145, k.lv-2v; reg.: KmL, sygn. 248, s.1-2; AmL, sygn. 151, nr 2.

Druk: KDMłp., III, nr 668; E. H o f f, Lublins, s.21-26 (z paralelnym tłum. na j. niem.); Riabinin, nr 3.

Rep.: H o f f, Lublins, nr 23.

Wykaz, 2; DmL, sygn. 2.

 

Skip to content