Małe żydowskie miasteczko i jego „5 minut”

Kilkadziesiąt małych drewnianych domków skupionych wokół rynku, jedna murowana synagoga, kilka nieutwardzonych ulic. Można by pomyśleć, że to opis biednego prowincjonalnego żydowskiego miasteczka. Tymczasem tak można scharakteryzować miejscowość Wieniawa, która równo sto lat temu, w 1916 roku została włączona w administracyjne granice Lublina. Dziś jej tereny tętnią życiem, wypełnione urzędami, sklepami i budynkami uniwersytetu.

16-pl-35-22-pml-6-1-0_f

fragment planu miasta Lublina z 1829 r.

W XVI wieku te grunty należały do rodziny Lubomelskich, czego pamiątką jest nazwa jednej z ulic. W 1612 roku miejscowość została zakupiona przez ród Leszczyńskich, od których herbu pochodzi jej obecna nazwa. Po krótkim okresie przynależności do Gorajskich Wieniawa w 1660 roku stała się jurydyką miejską. Później miasteczko przechodziło jeszcze przez ręce kilku właścicieli aż do momentu uznania jej za dzielnicę Lublina. W 1940 roku jej zabudowania zostały prawie całkiem zniszczone przez Nazistów.

16-foto

Przez większość swojego istnienia, aż do czasów powojennych Wieniawa wiodła dość nudne i spokojne życie. Jarmarki ożywiały ją tylko cztery razy do roku. Jedynym momentem, kiedy to zapyziałe miasteczko przeżyło krótki okres rozkwitu był czas, kiedy osiedlił się tam i stworzył swój pierwszy dwór Jaakow Icchak ha-Lewi Horowic-Szternfeld bardziej znany jako Widzący z Lublina. Ten wielki cadyk był jednym z założycieli ruchu chasydzkiego w Polsce. Dzięki jego krótkiej obecności przed przeprowadzką na ulicę Szeroką 28, Wieniawa pojawiła się w księdze Gog i Magog. Kronika chasydzka. Tak Martin Buber opisuje w niej Wieniawę: Na zachód od Lublina leży nad wielkim stawem osada Wieniawa, która właściwie nazywa się Czechów, dziś przyłączona do niego jako przedmieścia – kupa niskich, pokrzywionych od wiatru drewnianych domów po obu stronach bożnicy. (…) Na skraju osady mieszkał arendarz, jego nieszczęście polegało na tym, że nigdy nie miał na podorędziu pieniędzy na dzierżawę. Odkąd jednak rabbi przybył do Wieniawy, los jego się odmienił.

Pragnącym przejść się dawnymi terenami Wieniawy radzimy zacząć wycieczkę pod Urzędem Miasta na ulicy Wieniawskiej, zejść w dół Leszczyńskiego, mijając po prawej stronie wylot ulicy Bocznej Lubomelskiej oraz budynki Uniwersytetu Przyrodniczego. Następnie należy zacząć wspinać się dalszą częścią ulicy Leszczyńskiego, przejść obok Głównego Urzędu Statystycznego oraz podupadłego stadionu Lublinianki, by zakończyć spacer koło prochowni i dawnej szubienicy przy Alei Jana Długosza.

16-pl-35-22-pml-26-1-0_f

fragment planu Lublina z 1947 r.

Spragnionym bardziej szczegółowych informacji polecamy:

Skip to content