Początki i rewitalizacja Lubelskiego Ogrodu Miejskiego

Jest kilka miejsc, w których lubią spędzać wolny czas mieszkańcy Lublina. Zwłaszcza latem, większość ciągnie nad Zalew Zemborzycki – najbliższy miastu akwen wodny. Inni w poszukiwaniu mocniejszych wrażeń wyjeżdżają na Pojezierze Łęczyńsko-Włodawskie lub dalsze Roztocze. Ale jakie jest ulubione miejsce w mieście? Gdy żar wibruje nad rozgrzanym asfaltem, a mury kamienic oddają ciepło nieszczęsnym przechodniom, każdy kto ma choć trochę wolnego czasu i potrzebę obcowania z przyrodą, dąży do Ogrodu Saskiego.

Ta oaza spokoju w tętniącym życiem centrum miasta leży na terenie dzielnicy, o której kilka tygodni temu mogliście przeczytać na łamach tego bloga. Mowa oczywiście o Wieniawie. Inicjatorem jego powstania był prezes Komisji Województwa Lubelskiego – Ignacy Lubowiecki. Jego pomysł doskonale wpisał się w inicjatywę porządkowania miasta podjętą przez rząd Królestwa Kongresowego. Początkowo miejski park zamierzano zlokalizować pomiędzy ulicami Lubartowską i Szeroką, nad Czechówką. Pomysł ten jednak szybko odrzucono ze względu na podmokły charakter terenu. W 1837 roku wybrano docelową lokalizację i rozpoczęto inwestycję.

24_1829frag
Fragment planu miasta Lublina z 1829 r.

Park w stylu angielskim, idealnie pasującym do falistego terenu, zaprojektował Feliks Bieczyński, inżynier Guberni Lubelskiej. Park otoczono fosą, której walory ochronne wzmacniały nasadzenia z krzaków agrestu. Teren wypełniono, zgodnie ze światowymi trendami w sztuce ogrodowej, odpowiednimi roślinami i małą architekturą. Warto wspomnieć między innymi o stanowiącej centrum parku rabacie, którą wypełniono 700 różami habsburskimi. Park uatrakcyjniała też między innymi altana mieszcząca filię słynnej cukierni Andrzeja Semadeniego. Około 1860 roku utarła się nazwa Ogród Saski. Lubelski park nazywano tak, ponieważ zdaniem entuzjastów dorównywał urodą i wykwintnością warszawskiemu ogrodowi o tej samej nazwie.

24-20160929_130319

Połowa XIX wieku była okresem największej świetności parku. Później zaczął on ulegać zniszczeniom oraz zmianom niezgodnym z projektem. Po II Wojnie Światowej, gdy pozbawiono go części ogrodzenia, stał się miejscem, gdzie strach było się zapuszczać w godzinach wieczornych. Dawny blask przywrócono Ogrodowi Saskiemu bardzo niedawno, podczas gruntownej rewitalizacji przeprowadzonej w latach 2012-2013. Dziś, podobnie jak w XIX wieku, park jest enklawą ciszy i spokoju na mapie centrum Lublina oraz ulubionym miejscem spacerów jego mieszkańców.

24-20160929_130744

 

Spragnionym bardziej szczegółowych informacji polecamy:

  • lac.lublin.pl
  • J. Willaume, Początki Ogrodu Miejskiego w Lublinie, [w:] Kalendarz Lubelski 1961
  • G. Ciołek, Ogrody Lublina w XIX w., [w:] Ochrona Zabytków, nr 4, Warszawa 1954

Łucja Frejlich-Strug

W tekście wykorzystano fotografie autorki

Skip to content